Potem na poniedziałkowej trasie znalazły się kolejne trzy gospodarstwa rolne. Tym razem to dodatkowa działalność prowadzona w gospodarstwach rolnych była w centrum zainteresowań naszych gości. Odwiedzono ciekawe gospodarstwa agroturystyczne oferujące odpoczynek między in. w piramidach kaszubskich czy domkach tematycznych. Wielką atrakcją była wizyta w gospodarstwie Państwa Pituch w Grzmiącej, produkujących różnego rodzaju przetwory z mleka. Gościnność u Pani Bogusi i Oli była bardzo wzruszająca, a sery i faworki po prostu pyszne.
Gdzieś tak w środku dnia grupa skorzystała również z gościnności Koła Gospodyń Wiejskich w Kłącznie, gdzie zjedzono smaczny obiad, a kawa ze swojską drożdżówką smakowała wyśmienicie. Jeżeli w Kłącznie to oczywiście pierogi z których Kłączynianki słyną, tym razem były do wyboru w sześciu smakach. Dopełnieniem całości był spontaniczny występ „Kłączynianek”, które radośnie zaśpiewały kilka kaszubskich piosenek, nagrodzony gromkimi brawami.
Po ostatniej wspólnej kolacji w hotelu UŁAN pożegnano gości przy obopólnych zapewnieniach, dalszej owocnej współpracy. We wtorkowy poranek Francuzi odwiezieni na lotnisko przez towarzyszącego im cały czas wspaniałego kierowcę z GCKiB z Czarnej Dąbrówki pana Tomasza udali się do domu.
Zorganizowanie i przeprowadzenie tak bogatego programu wizyty z Francji było możliwe tylko przy współpracy Wójta Gminy Jana Klasy i ogromnej pracy całego Zarządu Loko-motywy, pracowników GCKiB oraz wielu członków i sympatyków stowarzyszenia i to w ich stronę kierujemy wielki ukłon i podziękowanie.
Na zakończenie należy też wspomnieć o dużym zaangażowaniu dwóch tłumaczek - wspaniałej Fati i Agnieszki, choćby chwilka ich nieobecności skutkowała przerażeniem w oczach obu stron i natychmiastowym ich poszukiwaniem. Na szczęście nie odstępowały grupy na krok.